Hej Kochani! Jak mija wieczór? U mnie ostatni czas jest dość napięty i z wielkim trudem udaje mi się znaleźć chwilę dla siebie. Czasami czuję się zwyczajnie przytłoczona obowiązkami i z ogromnym utęsknieniem wyczekuję wiosny i zdecydowanie dłuższych dni.

Wiosna to dobry moment na zmiany. Chodziły one za mną już od dłuższego czasu, jednak raz brak czasu, dwa brak pomysłu, a trzy brak odpowiedniej osoby, powodowały, że nie mogłam się zmobilizować do działania. Wiedziałam, że moje włosy potrzebują totalnej regeneracji i odświeżenia. Bardzo długo szukałam odpowiedniego miejsca, gdzie znajdę kogoś, kto przeleje moją teorię na swoją praktykę, jest otwarty, kreatywny i profesjonalnie podchodzi do swojego zadania. Kilka dni temu miałam okazję odwiedzić salon Milek Design w Warszawie, gdzie przeszłam małą metamorfozę. Trafiłam w ręce Olgi, która okazała się osobą bardzo miłą i sympatyczną, a przede wszystkim bardzo profesjonalną w tym, co robi, a na tym zależało mi najbardziej. Najpierw odbyła się konsultacja, na której powiedziałam o swoich oczekiwaniach, Olga podrzuciła kilka swoich pomysłów i propozycji i dzięki temu czułam się bardzo komfortowo i miałam poczucie, że w końcu znalazłam fryzjera, który potrafi słuchać i doradzić osobie nie do końca zdecydowanej, jaką jestem ja. Kolejnym ważnym atutem była atmosfera, jaka tam panuje i wielka troska o klienta. Dzięki temu można się totalnie zrelaksować przy filiżance pysznej herbaty czy ulubionej gazecie.

Po tej wizycie opuściłam salon z burzą loków na głowie i wielkim uśmiechem na ustach. Teraz wiem, że już nie muszę szukać innego salonu. Milek Design sprawdził się znakomicie i sprawił, że z pewnością będę tam wracać.

Efekty naszej pracy możecie zobaczyć poniżej. Jestem ciekawa Waszej opinii, która wersja mnie bardziej przypadła Wam do gustu? Czekam na komentarze <3.

Zapraszam też na mój profil na instagramie.
Buziak!

 

Author

Napisz komentarz