Po długiej nieobecności nareszcie wracam do blogowania. Czym to wszystko było spowodowane? Natłokiem spraw, obowiązków i codziennością. Pociesza mnie jedynie fakt, że z każdym dniem, bliżej nam do wiosny, a później do lata… Każda godzina w pracy zbliża mnie do urlopu a każdy uśmiech do ogólnego, dobrego samopoczucia.
Zobaczcie co znalazłam ostatnio w “moich” ulubionych sklepach. Kolejny płaszcz do kolekcji ! Idealny, klasyczny, prosty. Połączony z jasnym szalem tworzy outfit nadający się zarówno do pracy, jak i na kawę z najlepszą przyjaciółką.
O, wspomniałam o czymś, czego brakuję mi najbardziej na świecie w ostatnim czasie !
Dziś w trzech słowach, wybaczcie, ale piszę go w przerwie między jedną pracą a drugą.
Życzę Wam miłego wieczoru, a ja uciekam do moich małych pacjentów 🙂